Warszawa
Zabraknie mi upałów na poddaszu.
Zabraknie mi świtu na Kubusia Puchatka.
Zabraknie mi krzyków pijanych ludzi na ulicy.
Zabraknie mi przyjaciół i huku z budowy drugiej linii metra.
Zabraknie mi samego siebie.
Zabraknie mi Warszawy.
Marek Birner – 27.07.2012