Blossom Girl
Uwikłana we własnych objęciach,
po kryjomu się otwiera.
Powoli, jak kwiaty porośle,
jej liście, jak garście zbierają deszcz.
Woda na zapas,
chce jej się żyć,
dzięki temu, nie usycha.
Ramiona otwarte na krawędziach,
gotowe są przyjąć pełny żar lata.
Marek Birner – 07.02.2011