Wąż Ciemności
Widzę w Twoim sercu ciemność,
Promieni mocno, czerwonym odbłyskiem,
Próbuje mnie złapać za gardło, szatan
Ja ją truje czarną krwią,
Obwija się, ślizga, próbuje uwolnić
Trzymam ją na krótkiej smyczy,
Jej martwy krzyk przynosi mi uśmiech na twarzy…
Taki ryk, że cały świat się obudzi
Więc ją puszczam, wolno przez palce
Ona odchodzi, w ciemny kąt lasu
Przelewa się z lewa na prawo
Ma motyw przegrany, lecz nic nie zdobyłem
Prędzej czy później wąż wróci pełny energii,
Postara się to samo zdobyć
Może się poddam, mam czas na decyzję…
Marek Birner – 06.05.2003